Na patelni jest ptak. Przygotowanie do obiadu lub kolacji - jak karta spadnie i jak zyskać czas na gotowanie. jednak nie zdecydowałam jeszcze, jak go ugotować, jednak nie jest to szczególnie ważne - teraz z kurczakiem jest trochę zamieszania.
Kury są teraz biało-różowe, bujne, jak rosyjskie piękności z obrazów Kustodiewa. Na pierwszy rzut oka wszystko w nich jest dobre: nie trzeba marynować ani odpychać, wystarczy upiec w piekarniku - mięso jest miękkie.
jednak wiele kurczaków ma nieprzyjemny smak tłuszczu, który w połączeniu z niektórymi przyprawami i ziołami faktycznie wywołuje mdłości… Dlatego trzeba poszukać kurczaka. Bierzemy halal - będą smaczniejsze.
W dzisiejszych czasach również trzeba ostrożnie gotować kurczaka. Ponieważ rozprzestrzenia się podczas gotowania ...
Czasami przypominam sobie czasy mojego dzieciństwa, kiedy kurczaki wcale nie były białe i różowe, tylko niebieskie. Na ironię nazywano ich „biegaczami” i wymyślili wiele sposobów gotowania, aby mięso było „posiniaczone” i soczyste.
Zastanawiam się, ile osób teraz tak gotuje?
Kurczak na butelce
Kurczak był umyty, czasem marynowany, w bardzo mocnych marynatach, nawet z octem, a następnie włożony do butelki. Zabrali butelkę piwa lub lemoniady, najczęściej nie wlewano do niej nawet wody, ale solankę - wodę zmieszaną z solą, czosnkiem, przyprawami.
W tej formie kurczak był pieczony do momentu pojawienia się złotobrązowej skórki na zewnątrz, w nutrii był dosłownie gotowany na parze.
To prawda, że ta metoda niewiele pomogła, mięso nadal pozostawało dość twarde. I z wyglądu okazało się cudowne.
Kurczak w słoiku
Za każdym razem, gdy mówię ten prosty sposób duszenia, mówią mi - no cóż, nalewasz, ktoś gotuje w słoiku!
Ale ugotowali i wielu, i okazało się cudownie - już horror. Teraz, jeśli chcesz powtórzyć, możesz wziąć gliniany garnek, wtedy brakowało garnków.
Dlatego kroją dużo cebuli i wkładają do szklanego słoika bez pęknięć i skaz - warstwa cebuli, warstwa solonego i pieprznego kurczaka pokrojonego na kawałki, znowu warstwa cebuli... I tak dalej do końca. Ostatnim był oczywiście łuk.
Zamykane wieczkiem zszywanym, po wyjęciu z niego gumy.
Wstawiliśmy do zimnego - po prostu zimnego - piekarnika i włączyliśmy ogrzewanie. Półtorej godziny w ogniu (nie więcej niż dwieście stopni), kolejne pół godziny, a nawet więcej, pozwolono im ostygnąć.
Kurczak był delikatny, pachnący, duszony w soku z cebuli. A sama cebula poszła dobrze zamiast sosu lub sosu.
Kurczak na soli
Ptak był wcześniej marynowany - przez dwie godziny, a nawet trzy. zrobiliśmy to w kefirze lub w śmietanie, a ktoś, jak już pisałem, zrobił marynatę w occie.
A potem wszystko jest proste - rozgrzali piekarnik, wzięli blachę do pieczenia, polali na nią sól - więcej, paczkę, a nawet dwie, aby sól stała się poduszką i... rozłożyli kurczaka. Najczęściej piersią. i gotowe do pieczenia.
Ptak okazał się ostry, ale smaczny. Jedyna rzecz, która zawsze mnie denerwowała. że skóra z piersi nadal okazała się niejadalna.
Sugar Chicken
Tak, tak, i to było. Kurczaka siekano na porcje, a następnie każdy kawałek zawijano w cukier i wysyłano na dobrze rozgrzaną patelnię. Smażyć do uzyskania jasnej skórki cukrowej (bez cukru byłoby to niemożliwe), wyjąć, przesunąć potem do rondla wlewano trochę wody, dodawano sól, przyprawy, przyprawy i duszono... dość długo zgaszony.
Okazało się, że jest to bardzo ciekawe danie, nawiasem mówiąc, cukier go nie zepsuł (później nie było go wcale).
Ps. Pamiętam też, jak upiekli kurczaka w glinie - ale to raczej wiejskie danie, nie powtarzali tego w domu.
Jeśli pamiętasz inne metody, które są teraz porzucone - udostępnij!