Od wielu lat nigdy nie kupowałem jedzenia na stół noworoczny w dużych hipermarketach typu „Auchan”, „Lenta”, „Metro” itp. W tym artykule wyjaśnię, dlaczego to robię.
Szczerze mówiąc, mój mąż i ja chodziliśmy do tych sklepów i kupowaliśmy tam wszystko według wcześniej sporządzonej listy. Ale przez 10 lat tego nie robiliśmy.
A wszystko dlatego, że w sylwestra w „Auchanie” czy „Lencie” jest tak wielu ludzi, że po prostu nie da się ich zatłoczić. W rezultacie możesz utknąć w sklepie na kilka godzin. Cenimy nasz czas, dlatego w drugiej połowie grudnia odmówiliśmy odwiedzania tak dużych sklepów.
Ponadto w sklepie zaczyna się dziać jakiś horror: z powodu ogromnej liczby klientów niektóre produkty nie wystarczą do końca dnia, kiedy mój mąż i ja byliśmy świadkami walki dwóch kobiet mandarynki. Nie rozumieli, że mandarynki można kupić następnego dnia, ponieważ dostawa odbywa się codziennie. Lub w jakimkolwiek innym sklepie.
Ponadto ludzie zaczynają patrzeć i dotykać wszystkiego na półkach, w pudełkach, po czym często można zobaczyć, jak coś leży na podłodze, jak opakowanie się rozerwało, a zawartość się z niego wysypała / rozsypała. Osobiście nie lubię przebywać w sklepie, kiedy wszystko leży i porozrzucane.
Generalnie zrezygnowaliśmy z odwiedzania dużych hipermarketów. Wszystkie produkty kupujemy w najzwyklejszym supermarkecie niedaleko domu. Zwykle jest to „Pyaterochka”, „Magnes” lub „Guliwer”. Jest absolutnie wszystko, czego potrzebujemy na świąteczny stół. To nie jest reklama, ale czysto moja opinia.
Jedyne, co kupujemy osobno, to tort noworoczny. Zwykle bierzemy go w piekarni lub cukierni - są tam najsmaczniejsze ciasta. Cóż, jeśli nie jestem leniwy, to sam upiekam ciasto miodowe na Nowy Rok.
Wielu powie, że przed Nowym Rokiem często są rabaty w Auchan, Lenta i Metro, więc bardziej opłaca się tam kupować jedzenie. Ale uwierz mi, w przeddzień wakacji są rabaty w absolutnie wszystkich sklepach - zarówno w Pyaterochce, jak iw najzwyklejszym magnesie w pobliżu domu. Dlatego spierałbym się o rabaty.
Poza tym przeważnie jest tam tyle osób, ile w normalny dzień, a nie musisz godzinami chodzić na zakupy i stać w ogromnej kolejce.
Generalnie to moja opinia o wyjazdach na zakupy. Napisz w komentarzach, do jakich sklepów chodzisz z artykułami spożywczymi na noworoczny stół?
Przeczytaj także: Nie wyrzucam resztek świątecznego stołu. Później powiem ci, co z nimi zrobię
Krakersy z paluszkami krabowymi i serem topionym. Przepis na Nowy Rok 2021
Jeśli artykuł był dla Ciebie interesujący, polub go. Subskrybuj również kanał, aby nie przegapić nowych przepisów i artykułów. Dziękuję Ci!